sobota, 18 czerwca 2016

Wszystko kwitnie - wiosna 2016

Nareszcie udało mi się napisać pierwszy post w tym roku. Nie jest łatwo z uwagi na nowego - bardzo absorbującego członka rodziny.
Tegoroczna wiosna dała przyniosła piękną pogodę, za pasem już lato, póki co parę zdjęć z rabaty wiosennej - kwiat cebulowe, potem piwonie, które też już niestety przeminęły. Teraz jest czas powojników,  róż i szałwi omszonej.  Czekamy na lilie....





















środa, 11 listopada 2015

Rogale prawie świętomarcińskie

Jak wiadomo "prawie" robi sporą różnicę, tak jest także w tym przypadku. Ciasto z którego zrobione są rogale jest po prostu drożdżowe a nie półfrancuskie, z którego powstają oryginały.
Jakoś nie miałam odwagi....może za rok:-)


Przepis pochodzi ze strony Ewy Wachowicz. 

Składniki
  • 50 g - drożdży
  • 1 szklanka - mleka
  • 6 - jajek
  • 2 łyżki - cukru
  • 1 kg - mąki
  • ½ kostki - roztopionego masła
Nadzienie
  • 100 g - maku zaparzonego mlekiem
  • 100 g - orzechów włoskich zaparzonych mlekiem
  • 100 g - migdałów zaparzonych mlekiem
  • szklanki - cukru pudru
  • 1 laska - wanili
  • 1 łyżka - kwaśnej śmietany
Dekoracja
  • lukier z cukru pudru i cytryny
  • grubo siekane orzechy włoskie
 
Drożdże rozpuścić w niewielkiej ilości mleka. Jajka utrzeć z cukrem i połączyć ze stopionym masłem. Nie przerywając ubijania, dodawać porcjami przesianą mąkę, mleko oraz wcześniej przygotowane drożdże. Ciasto wyrabiać do chwili, gdy zaczną pokazywać się pęcherzyki powietrza i wtedy zostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Migdały, orzechy i mak zaparzyć, zemleć, utrzeć z cukrem i śmietaną - aż do uzyskania gęstej masy. Dodać miąższ z wanilii.
Zaparzenie bakalii, polega na gotowaniu ich w mleku. Tak więc mak w oddzielnym garnuszku zalewamy mlekiem i gotujemy około 40 minut, pilnując by się nie przypalił, dolewając mleko w razie potrzeby. W oddzielnym garnku gotujemy w mleku migdały i orzechy.  PO ok. 40 minutach gotowania odlewamy bakalie, łączymy je i mielimy: w młynku, maszynce do mięsa lub blenderze,

Wyrośnięte ciasto należy rozwałkować w kształcie koła i przekrawać je tak by powstały trójkąty.
Na każdy z nich nałożyć porcję przygotowanej wcześniej masy, uformować rogaliki i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Następnie wstawić do piekarnika i piec w temp. 220 st. C na złoty kolor.
Udekorować lukrem i pokrojonymi orzechami włoskimi.

czwartek, 14 maja 2015

Wiosenne prace i warzywa w skrzynce

Dwa ostatnie weekendy poświęciłam na aranżację nowej rabaty. Powstała na części działki, po lewej stronie furtki, zaraz przy wejściu. 
Gdy kupiłam działkę ta jej część była "wielkim buszem", który pieczołowicie oczyszczaliśmy, by posiać trawę. 
Teraz tę trawę z tą samą pieczołowitością wyrywałam, by posadzić rośliny:-) 
Taki chyba los ogrodnika...koncepcje się zmieniają. 
Niski płotek z bukszpanów tworzy swoistą obwolutę rabaty i by tworzył całość został także posadzony po przeciwnej stronie ścieżki. Na rabacie dosadziłam: orlik pospolity, serduszka okazała oraz dwa żarnowce: żółty i różowy. W planach jest posadzenie migdałka obok forsycji. 
Robota oczywiście nie byłaby wykonana bez pomocy moich nieocenionych rodziców:-))

Pojawił się także warzywniak w skrzynce. Zobaczymy czy ten pomysł się sprawdzi, póki co Basia z babcią siały szpinak i rukolę.



Zdjęcia pokazujące jak tu było na początku znajdują się tutaj







sobota, 7 marca 2015

Jak przycinać borówkę

Koniec lutego i marzec to podobno dobry czas na przycinanie np. borówki amerykańskiej. Krzew ten wymaga regularnego cięcia jeśli chcemy mieć duże, dojrzałe owoce, zamiast dużej liczy drobny kuleczek.

Ja swoje krzewy przycinałam już w miniony weekend i po raz pierwszy zrobiłam to "bez litości". Mądrzy ludzie w prasie "branżowej' opisali jak to zrobić, więc trzymałam się wskazówek. Latem okaże się czy zrobiłam to dobrze.

Jak to zrobić:
Moje krzewy przed cięciem:



  Już przycięte:

I to co zostało:





Tort urodzinowy - czekoladowo-kawowy


Torty zawsze mnie przerażały i tak chyba było do dziś. Ten okazał się być wyjątkowo wdzięczny w przygotowaniu i bardzo smaczny. Nie wiem czy to zasługa mniejszej formy do pieczenia, ale jest także bardzo ładny i pierwszy raz mój wypiek faktycznie można nazwać tortem. Smakował Jubilatowi i naszej małej Pannie, więc rekomendacje ma dobre, polecam!

Przepis pochodzi z mojewypieki.com

Składniki na czekoladowe blaty:
  • 5 jajek
  • 140 g jasnego brązowego cukru
  • 100 g mąki pszennej tortowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 50 g kakao
  • 4 łyżki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
Mąkę, proszek, kakao - wymieszać i odłożyć.
W misie miksera umieścić jajka (bez rozdzielania na białka i żółtka) i brązowy cukier. Ubijać do uzyskania puszystej, gęstej pianki. Pianka powinna nawet potroić swoją objętość.
Do ubitej masy dodać przesiane suche składniki i olej. Wymieszać delikatnie szpatułką, do połączenia.
Tortownicę o średnicy 21 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia lub wysypać bułką tarta. (samo dno). Gotową masę delikatnie przelać do foremki, wyrównać.
Piec w temperaturze 170ºC przez około 30 - 40 minut lub do tzw. suchego patyczka. Przestudzić w formie, następnie wyjąć i wystudzić na kratce. Wystudzone ciasto przekroić na 3 równe blaty czekoladowe.
Krem śmietankowy z mleczną czekoladą:
  • 400 ml śmietany kremówki 36%
  • 2 łyżki serka mascarpone
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 50 g mlecznej czekolady, startej na tarce
Wszystkie składniki powinny być schłodzone.
W misie miksera umieścić kremówkę i mascarpone. Ubijać do otrzymania gęstego kremu, pod koniec ubijania dodać cukier puder. 
Ubity krem śmietankowy wymieszać ze startą czekoladą.
Nasączenie:
  • 130 ml likieru kawowego (można zastąpić mocną kawą)
  • 50 ml wody
Wymieszać.
Ponadto:
  • 1 słoiczek powideł śliwkowych
  • 50 - 70 g mlecznej czekolady, startej na tarce, do oprószenia boków tortu
Odłożyć 5 łyżek kremu śmietankowego.
Nasączyć blaty kawą lub likierem. Jeden z blatów ciasta ułożyć na paterze i posmarować połową powideł, wyrównać. Na powidła wyłożyć połowę kremu śmietankowego, wyrównać. Przykryć drugim blatem ciasta i posmarować pozostałymi powidłami. Następnie wyłożyć resztę kremu, wyrównać i przykryć ostatnim blatem ciasta. 
Ja użyłam powideł zrobionych przez moją mamę, nie są zbyt słodkie i fajnie łączą się smakiem z ciastem czekoladowym. 
Boki posmarować cienką warstwą odłożonego kremu śmietankowego, wyrównując krem z blatami. Boki obsypać startą czekoladą. Wierzch tortu oblać gęstniejącą polewą kakaową. Całość schłodzić.
:-) Smacznego 






czwartek, 29 stycznia 2015

Karmnik z plastikowej butelki

W przedszkolu ogłoszono "zadanie" na wykonanie karmnika, najlepiej recyklingowego. Podjęłam wyzwanie. Po zakończonej pracy dziecko powiedziało: "Ale brzedki, na pewno nie wygramy".
Cóż, taki los...
Dzieło nie jest idealne estetycznie, ale działa!!!
Nie odbyło się bez wpadek - oczywiście, zauważonych przez męża szanownego:-)), ostatecznie jednak cel został osiągnęty, a wykorzystane materiały pochodzą w całości z domowych szuflad  i lodówki (butelki po mleku).

Do wykonania karmnika potrzebne są:
- dwie butelki,
- podstawka,
- 4 patyczki - my mamy 8, po dwa patyczki do szaszłyków,
- podstawka,
- obciążnik do podstawki,
- klej na gorąco.

Jednej butelce odcinamy spód.
Drugiej butelce odcinamy "szyjkę".
Wkładamy jedną butelkę w drugą i sklejamy brzeg klejem na gorąco.
Do butelek przyklejamy patyczki, UWAGA, trzeba przykleić bardzo nisko.
Butelkę z patyczkami przyklejami do podstawki.
Gotowe!