Najwięcej
czasu poświęcam swojej działce, czyli tzw. "ROD-os" - Rodzinny Ogród
Działkowy otoczony siatką:-) Mieszkam w mieście, więc brakowało mi
zielonego miejsca, które byłoby tylko moje. Dobrym rozwiązaniem okazał
się właśnie ogródek działkowy, szersza historia w zakładce - działka.
Lubię
gotować, a dokładniej to piec. Jestem wielka fanką muffinek i tart
wszelkiego rodzaju. Jeśli tylko nie zapomnę zrobić zdjęcia zanim cały
wypiek zniknie, to dzielę się udanymi przepisami.
Poza
tym, w wieku "dojrzałym" odkryłam w sobie pewne predyspozycje manualne.
Nie jestem twórcą, raczej odtwórcą, ale lubię odnawiać meble - znawcy
pewnie określiliby to amatorszczyzną, ale mnie daje to dużo satysfakcji.
Gdybym tylko mogła przestawiałabym i zmieniała wnętrza w mieszkaniu
kilka razy do roku… Ostatnio dołączyło także szycie, teraz już z
profesjonalnym certyfikatemJ
Jak
się tak dobrze zastanowię to zarówno zainteresowanie ogrodnictwem jak i
szyciem wyniosłam z domu. Rodzice spędzali i do dziś tak jest, każdą
wolną chwilę na działce, a ja siłą rzeczy byłam tam z nimi. Maszyna
turkotała w domu od zawsze, mama szyła niesamowite kreacja dla siebie i
dla nas (dla mnie i mojej siostry). Jako nastolatka gdzieś zagubiłam te
pasje, ale one do mnie wróciły i myślę, że już zostaną. Teraz ja
zabieram moją córkę Basię na działkę i razem szyjemy stroje na bale
przebierańców…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz